Historia toczy się każdego dnia, godzina po godzinie, dzieją się rzeczy zarówno wielkie, jak i z pozoru błahe. Dopiero z perspektywy czasu można niejako z dystansu zobaczyć wyraźniej jak te drobne wydarzenia wpływały na te większe lub do nich prowadziły. W historii Warszawy miesiące sierpień i wrzesień roku 1944 zapisały się w sposób szczególny. W upalne lato, dziewczęta i chłopcy wyruszyli do walki o wolność stolicy. Prawdopodobnie nikt z nich nie przypuszczał jak mocno wydarzenia owych dni wpłyną na losy miasta i jego mieszkańców.
Żoliborz
Nad ranem odebrano lotnicze zrzuty materiałowe, co pozwoliło poprawić tragiczną wręcz sytuację w uzbrojeniu powstańców. Żołnierze "Żniwiarza", w okolicy Słodowca, zdobyli ponadto niemiecki samochód ciężarowy wiozący 4 tys. granatów ręcznych. Reorganizując podległe oddziały, ppłk "Żywiciel" nakazał zwolnić ze służby większość łączniczek, maszynistek i "roznosicielek strawy". Przeprowadzono także demobilizację "Zawiszy". Rozkaz ten tylko w części został wykonany. Formalnie została utworzona, działająca już od kilku dni, Ekspozytura Starostwa Warszawa-Północ Żoliborz na czele z Robertem Frölichem "Góralem". Biuro Ekspozytury składało się z kilku referatów: prawnego, opieki społecznej, zdrowia, aprowizacji, pomocy budowlanej i kulturalno-oświatowego. Podpułkownik "Żywiciel" przedstawił płk. "Monterowi" propozycję zaniechania walk o przedarcie się przez linię kolei obwodowej do czasu zdobycia Instytutu Chemicznego i stanowisk artylerii niemieckiej na Burakowie. Projekt ten został odrzucony. W rozkazie dziennym dowódca obwodu wyróżnił za dotychczasową walkę 23 żołnierzy. Wśród nich byli m.in. strz. NN Wichura i NN Lewandowski ze Zgrupowania "Żyrafa": Obaj po zajęciu stanowisk na balkonie domu przy ul. Powązkowskiej mimo silnego ognia nieprzyjaciela wytrwali na miejscu, zabijając sześciu niemców i raniąc kilku dalszych. Odwaga ich i zimna krew uratowały cały oddział od zagłady. Obaj zginęli. Cześć ich pamięci.
Warszawa
Żołnierze powstańczej kompanii K2 na Mokotowie przeprowadzili atak na koszary niemieckie w szkole na rogu ul. Kazimierzowskiej i Narbutta. Atak został krwawo odparty. Wieczorem na Podwalu powstańcy zdobyli niemiecki ciężki nosiciel ładunków wybuchowych Borgward IV i wprowadzili go na ul. Kilińskiego. Wkrótce - otoczony przez wiwatujący tłum - eksplodował, zabijając około 300 osób i raniąc kilkaset.
Niezależnie od tego jak dziś patrzymy na te burzliwe dzieje stołecznej insurekcji oraz jak oceniamy trafność decyzji o jej rozpoczęciu, wypada zapoznać się z przebiegiem tych wydarzeń. Jak co roku, od kilku lat publikujemy w tym okresie serię codziennych postów, które mają naszym czytelnikom ułatwić poznanie tych trudnych losów miasta i jego mieszkańców. Tym razem naszym przewodnikiem po dniach walki i powstańczego trudu będzie publikacja autorstwa Grzegorza Jasińskiego “Żoliborz Walczący”. Wbrew pozorom nazwa książki może być odrobinę myląca, albowiem autor tego kalendarium nie ogranicza się jedynie do opisu, tego co działo się na Żoliborzu, ale także zawiera kronikę wydarzeń powstańczych w całej Warszawie. Mamy nadzieję, że ta krótka skondensowana forma ułatwi czytelnikom codzienne zapoznawanie się z tym co 74 lata temu działo się w naszym mieście nie tylko w teorii, ale także poprzez odwiedzenie opisywanych miejsc. Jeśli ktoś chciałby znaleźć więcej informacji to zachęcamy również do zapoznania się z naszymi kalendariami Powstania z lat ubiegłych. Życząc zarazem nie tylko przyjemnej lektury, ale także i udanych spacerów, jak zwykle zachęcamy do wyjścia w miasto, w którym nie tylko w początku sierpnia będzie wiele do zobaczenia w ramach upamiętnienia Powstania i jego bohaterów ! Zatem do spotkania na miejskich brukach !
Komentarze
Prześlij komentarz