Przejdź do głównej zawartości

Sakramentki


Spacerując Nowym Miastem nie sposób chyba nie zauważyć ani tego kościoła, ani przylegających do niego budynków klasztornych. Nie każdy jednak wie, że kościół jest pod wezwaniem św. Kazimierza, a za murami klasztoru mieszkają siostry klauzurowe Benedyktynki-Sakramentki, a właściwie Benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Jeszcze mnie osób wie pewnie jak dramatyczne wydarzenia miały tu miejsce w dniach Powstania Warszawskiego. Dlatego właśnie teraz warto może choćby pokrótce przedstawić historię tego miejsca. 

Kościół pod wezwaniem św. Kazimierza został ufundowany przez królową Marię Kazimierę jako wotum za zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Miał się on również stać mauzoleum rodziny Sobieskich, spoczywają tu m.in. wnuczka monarchy Maria Karolina de Bouillon, jego synowa Maria Józefa z Wesslów i jeden z jego synów Jan. Świątynia zbudowana została w latach 1688-1692 wg proj. Tylmana z Gameren, powstała w stylu barokowym, na planie krzyża greckiego, nakryta została kopułą na 8-bocznym tamburze. 27 czerwca 1688 roku fundację objęły sprowadzone z Francji Mniszki Benedyktynki-Sakramentki, w kościele można już było wówczas sprawować liturgię i przechowywać Najświętszy Sakrament. W 1692 roku wg proj. A.W. Locciego powstały dekoracje malarskie ścian i kopuły. Po roku 1695 wykonany został z marmuru dębnickiego ołtarz główny. Konsekracja kościoła przez biskupa poznańskiego Bartłomieja Tarło nastąpiła 16 czerwca 1715 roku.



Przylegający do kościoła pałac Kotowskich zbudowany został w latach 1683-1688 również wg proj. Tylmana z Gameren i także w stylu barokowym. W tym samym roku, w którym zakończyła się jego budowa został on zakupiony przez Marię Kazimierę. W krótkim czasie kościół został  rozbudowany i adaptowany na potrzeby klasztoru. Zgodnie z fundacją siostry miały zajmować się wychowywaniem dziewcząt z rodzin szlacheckich. Prowadzona przez nie pensja działała do 1865 roku kiedy to została zamknięta przez władze carskie. Wśród wychowanek Sakramentek znajdują się m.in. Eliza Orzeszkowa i Maria Konopnicka. 

W 1938 roku świątynia przeszła generalny remont. W czasie Powstania Warszawskiego, mimo trwającej nieprzerwanie od początku istnienia klasztoru klauzury, siostry przyjęły pod swój dach zarówno powstańców, jak i ludność cywilną.  W wyniku bombardowań niemieckich początkowo zniszczeniu uległ klasztor, wówczas znajdujący się w nim szpital polowy został zlikwidowany, a ranni przeniesieni do innych szpitali. W podziemiach zniszczonego już znacznie kościoła chroniły się jednak nadal siostry wraz z mieszkańcami Starówki. Wtedy to nastąpiło ostateczne zniszczenie świątyni, 31 sierpnia 1944 roku pod gruzami zginęło 36 zakonnic, 4 księży i 1000 osób cywilnych. 

Ocalało wówczas 9 zakonnic z przeoryszą i 3 postulantki. Straty w zespole klasztorno-kościelnym szacuje się na 80-90 %, zniszczeniu uległy wówczas całkowicie wystrój i wyposażenie artystyczne wnętrz. Jedynym ocalałym elementem był wykonany w 1746 roku w Dreźnie przez Lorenzo Mattiellego rokokowy nagrobek Marii Karoliny de Bouillon. Kościół został odbudowany w latach 1947-1952 wg proj. M. Zachwatowiczowej przy współpracy I. Walickiej, natomiast budynek klasztorny ponownie wzniesiony został wg proj. S. Maryńskiego. 19 maja 1973 roku nastąpiła rekonsekracja kościoła.

Wszystkich zainteresowanych historią kościoła Sakramentek zapraszamy do lektury :

  • Topińska Marta Kościół Sakramentek. Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1974
  • Walicka Irena Michaela Kościół i klasztor Sakramentek w Warszawie : pomnik zwycięstwa pod Wiedniem Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1988

A także do odwiedzenia oficjalnej strony zakonu gdzie znaleźć można pasjonującą, a miejscami wzruszającą historię zakonu :

Wszystkim zainteresowanych historią kościołów w tej części Warszawy chcemy zaprosić do lektury następujących pozycji :
  • Dunin Lech Przewodnik po kościołach Starego i Nowego Miasta Warszawy. Warszawa : Rada Prymasowska Budowy Kościołów Warszawy, 1979
  • Kościoły Warszawy : praca zbiorowa / kom. red. Jerzy Modzelewski, Adam Grabowski, Zdzisław Król. Warszawa : Rada Prymasowska Budowy Kościołów Warszawy, 1982
  • Bartoszewicz Julian Kościoły warszawskie rzymsko-katolickie opisane pod względem historycznym. Kraków ; Warszawa : Michalineum, 1989
  • Kalwarczyk Grzegorz Kościoły lewobrzeżnej Warszawy : nasze dziedzictwo. T. 1. Warszawa : Zarząd Główny Towarzystwa Przyjaciół Warszawy : Studio Plus. Oddział, 2004
  • Kalwarczyk Grzegorz Kościoły lewobrzeżnej Warszawy : nasze dziedzictwo. T. 2. Warszawa : Zarząd Główny Towarzystwa Przyjaciół Warszawy : Studio Plus. Oddział, 2005

Komentarze

  1. pod gruzami tego kościoła uratowała się moja mama Wanda Badowska
    niestety wychodząc z ruin trafiła w łapy niemców i została wywieziona do Pruszkowa a później do obozu w niemczech

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa

Szkot w Warszawie

Dziś chcielibyśmy opowiedzieć Wam o pewnym Szkocie, który pomimo kiedyś pełnionych funkcji, dziś jest niemal zupełnie zapomniany. My przypomnieliśmy sobie o nim spacerując po Starym Mieście. To tu na jednej z kamieniczek przy ul. Wąski Dunaj umieszczona jest dotycząca go pamiątkowa tabliczka.  Ciekawa jest już nawet sama kamienica, na której umieszczone zostało upamiętnienie. Jej adres to Wąski Dunaj  10, choć wejście znajduje się od strony ul. Szeroki Dunaj. Jest to Kamienica Szewców, w której mieści się obecnie  Muzeum Cechu Rzemiosł Skórzanych im. Jana Kilińskiego, o którym Wam zresztą opowiemy  w osobnym  poście. Wróćmy jednak do naszego Szkota. Aleksander Czamer, a właściwie Alexander Chalmers, urodził się ok. 1645 r. w Szkocji. Obywatelstwo Starej Warszawy uzyskał blisko 27 lat później.  Wtedy to także stał na czele kolonii szkockiej w mieście. W  rok później odkupił od Tomasza Straga kram na Rynku Starego Miasta i uzyskał tytuł kupca królewskiego. Był on właściciel