Zgodnie z naszą tradycją, znów przez 63 dni chcemy sobie i Wam przypominać o Powstaniu Warszawskim. Cieszy nas niezmiernie duża i mamy wrażenie, że co roku większa liczba form i sposobów upamiętnienia tego wydarzenia. Dzięki temu każdy ma szansę znaleźć taką spośród wielu różnych inicjatyw, która będzie mu najbardziej odpowiadała. Zapewne zarówno dzieciom, jak i rodzicom, wakacje wydają się trwać zbyt krótko, a czas upływać zbyt szybko. Wszak w gronie przyjaciół i wśród dobrej zabawy czas płynie zupełnie inaczej. Jeszcze inaczej prawdopodobnie czas postrzegają osoby, których dni są do siebie podobne jak przysłowiowe dwie krople wody. I może być tak że w sposób zupełnie z pozoru niewytłumaczalny, wszystkie dni wydają się być jednym i ciągle tym samym. Mając wiedzę o tych dziwnych rzeczach dziejących się z naszym odbiorem czasu, przy publikacji kolejnego już kalendarium Powstania Warszawskiego, jak co roku chcemy dać sobie i Wam szansę by zatrzymać się i choć chwilę pomyśleć nad możliwie największą liczbą tych dni sierpnia i września roku 1944 z osobna. Nie jest ważne gdzie będziecie czytając nasze posty, w Warszawie, w górach, nad morzem czy na Mazurach, albo gdzieś w Europie czy na Świecie. Bo przecież to normalne, że w wakacje, które są tak krótkie, chce się i trzeba korzystać z dobrej pogody i dać wypocząć duszy i ciału. Wierzymy, że znajdziecie choć chwilę by przeczytać te kilka zdań, mówiących o Tamtym czasie i Tamtych ludziach i ich walce o Warszawę i Polskę.
18 września 1944 r. (poniedziałek) - wschód słońca 6.31, zachód 19.01, średnia temperatura powietrza 12°C, słonecznie, wieczorem pochmurno.
Powstanie
- Największym przeżyciem tego dnia był przelot armady samolotów amerykańskich - latających fortec czterosilnikowych Boeingów B-17 z zasobnikami i bronią, amunicją, żywnością i zaopatrzeniem medycznym. Wystartowało ich z Anglii 110. Były eskortowane przez 154 Mustangi P-51, myśliwce dalekiego zasięgu. Nad Warszawą pokazały się między godz. 12 a 13 i zrzuciły około 1300 pojemników, z czego powstańcy przechwycili tylko 228. Armada była silnie ostrzeliwana przez artylerię niemiecką z 45 ciężkich dział kaliber 88 mm. Poderwali też Niemcy około 40 myśliwców, Fortece po przelocie lądowały w Połtawie.
- Na Czerniakowie od rana toczyła się ciężka walka o dom przy ul. Idzikowskiego 5/7.
- Baon "Zośka" opuścił zniszczony "Goliatami" dom przy ul. Okrąg 2.
W tym roku nasze kalendarium opieramy na publikacji przygotowanej przez Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z Miastem Stołecznym Warszawa o znamiennym tytule “Almanach Powstańczy 1944 z kalendarzem na rok 2004”.
Nasz wybór jest absolutnie subiektywny. Wiemy, że są inne książki traktujące o tym temacie. Zaglądając na nasz blog z łatwością odnajdziecie w archiwum kalendaria z lat poprzednich oparte na innych publikacjach. Być może, któreś z nich będzie Wam bardziej pasowało by wraz z nim podążać przez te dwa miesiące śladami powstańczych walk. Jeśli zaś byście chcieli abyśmy w przyszłości skorzystali z jakiejś innej, waszym zdaniem dobrej książki na temat całego wydarzenia, zachęcamy do napisania do nas w wiadomości prywatnej. Z naszej strony zapewniamy, że każdą propozycję poddamy rozwadze. Tymczasem życzymy owocnej lektury i jak zwykle zachęcamy do spaceru ulicami Stolicy, tym razem proponujemy aby uwzględnić na jego trasie miejsca związane z Powstaniem Warszawskim.
Komentarze
Prześlij komentarz