Przejdź do głównej zawartości

Grób Nieznanego Żołnierza


Dziś chcemy opowiedzieć Wam o jednym z najbardziej znanych i najbardziej rozpoznawalnych obiektów w Warszawie. O fragmencie budowli, który jest jednocześnie jednym z miejsc pamięci narodowej. 

Grób Nieznanego Żołnierza, bo nim mowa, znajduje się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego. Ideę tego rodzaju upamiętnienia tych, którzy poświecili życie w walce na Ojczyznę zrodził się we Francji po I wojnie światowej. Bezpośrednim jej inicjatorem był Fryderyk Simon, który w czasie wojny stracił 3 synów. W Francji prochy bezimiennego żołnierza spoczęły pod Łukiem Triumfalnym, w Londynie w katedrze westminsterskiej, w USA wzniesiono monument na cmentarzu Arlington, Włosi natomiast wystawili w Rzymie Ołtarz Ojczyzny. 


W czerwcu 1921 roku powstał w Warszawie Komitet Uczczenia Poległych 1914-1921, jego przewodniczącym był prezes Rady Miejskiej Ignacy Baliński. Postanowiono wówczas pomnik-kapliczkę w katedrze św. Jana według projektu Stefana Szyllera, który został zaakceptowany przez kardynała Aleksandra Kakowskiego. W ciągu kolejnych dwóch lat powstał szkielet docelowego pomnika, niewielkie jednak fundusze nie pozwoliły na jego wykończenie. Zarówno sam projekt, jak i prace Komitetu niebyły aprobowane przez opinię publiczną, która oczekiwała pomnika monumentalnego, a nie skromnej, niemal przydrożnej kapliczki. W tym samym czasie nad innym projektem pracowało stowarzyszenie Polski Żałobny Krzyż i grupa wysokich rangą oficerów. Inicjatywa ta spotkała się z zainteresowaniem ze strony ówczesnego Ministerstwa Oświecenia Publicznego, Polskiego Białego Krzyża i Kurii Biskupiej. Przejściowo proponowano wówczas usypanie olbrzymiego kopca na gruzach fortów Cytadeli. 


30 listopada 1923 roku na polecenie prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego kierownik Ministerstwa Spraw Wojskowych gen. broni Stanisław Szeptycki powołał Tymczasowy Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika Nieznanego Żołnierza. Komitet ten miał przygotować zarys realizacji projektu, ostateczna zaś decyzja miała należeć do Prezydenta RP. W tym samym roku ruszyła akcja dobrowolnego opodatkowania się społeczeństwa w wysokości 1% pensji na budowę tegoż upamiętnienia. Z pomocą przyszła inicjatywie przyszła też hojność anonimowego fundatora. 2 grudnia 1924 roku pod pomnik ks. Józefa Poniatowskiego podjechała ciężarówka, z której zniesiono płytę z piaskowca i złożono przed cokołem pomnika. Płyta miała wymiary 1x2,5 m i grubość 15 cm. Na płycie wyryty został krzyż, a poniżej niego słowa Nieznanemu Żołnierzowi, poległemu za Ojczyznę. Cztery lata później anonimowym fundatorem okazało się Zjednoczenie Polskich Stowarzyszeń Rzeczypospolitej. W 1925 roku podobna inicjatywa złożenia płyty Nieznanemu Żołnierzowi miała miejsce w 22 miastach Polski. Już po wybudowaniu Grobu płyty te przeniesiono na cmentarze albo złożono w Muzeum Wojska Polskiego. Do dnia dzisiejszego znajdują się one w Bydgoszczy, Chełmnie, Krakowie, Lublinie i w Łodzi. 





Płyta została złożona na ówczesnym placu Saskim. 25 stycznia 1925 roku Rada Ministrów na wniosek ministra spraw wojskowych gen. broni Władysława Sikorskiego uchwaliła, że Grób Nieznanego Żołnierza zostanie zlokalizowany w kolumnadzie Pałacu Saskiego. Rząd zdecydował również o wyborze artysty rzeźbiarza Stanisława Ostrowskiego jako twórcy finalnej wersji upamiętnienia. 14 marca przeprowadził on pod arkadami Pałacu próby projektowe. Projekt przewidywał, że środkowa część mieścić będzie płytę nagrobną wykonaną z szarego polskiego kamienia, a miejsce obok niej było przeznaczone na wieńce i wiązanki. Ściany boczne kolumnady miały zostać pokryte freskami przedstawiającymi sztandary przedrozbiorowe i z okresu I wojny światowej. Otwory arkadowe od strony Ogrodu Saskiego miały zostać zamknięte ozdobnymi kratami. Przed pomnikiem, od strony placu Saskiego, stanąć miały brązowe urny oraz znicze w formie trójnogów. Ostatecznie projekt został zatwierdzony i przyjęty 14 maja. 


Trzonem Grobu Nieznanego Żołnierza stały się trzy środkowe arkady kolumnady Pałacu Saskiego. Środkowa była przeznaczona na głęboki na 1,5 m grobowiec, którego wnętrze zostało wyłożone stalowym pancerzem zamykanym stalową płytą. Otoczenie grobowca wyłożono czarnym, wypolerowanym granitem, z którym kontrastowała matowa płyta nagrobna. U wezgłowia został zamocowany klasycystyczny znicz w formie dwóch czarnych, smukłych aniołów, których złote skrzydła trzymały czaszę znicza. Na sklepieniu znajdował się fresk z wieńcem laurowym i dekorującymi go wstążkami. Pod sklepieniem arkad, po obu stronach płyty, zawieszono dwa metalowe lampiony. Środkową część przestrzeni oddzielały od reszty granitowe słupki zwieńczone kulami i połączone żeliwnymi prętami. Skrajne ściany ujmujące arkady zdobione były płaskorzeźbami przedstawiającymi sztandary otoczone husarskimi skrzydłami. Elewację przednią stanowiły trzy arkady, w których osadzono kamienne tablice z płaskorzeźbami mieczy ujętych w stylizowane skrzydła husarskie, takie same płaskorzeźby znajdowały się od strony Ogrodu Saskiego. Miejsce przed filarami przeznaczone było dla warty honorowej. Dwa kolejne filary były tłem dla monumentalnych, wykonanych z brązu, klasycystycznych urn ustawionych na marmurowych blokach. W święta państwowe urny płonęły wielkim gazowym płomieniem. Trzy tylne arkady były przesłonięte ozdobnymi kratami wkutymi w filary. Krata środkowa zwieńczona była orłem stylizowanym na noszonego przez żołnierzy na czapkach. Orzeł był srebrny, ze złotą koroną na głowie i szponami zaciśniętymi na tarczy. Krata po prawej stronie miała centralnie umieszczony Krzyż Walecznych, krata po lewej – Krzyż Virtuti Militari. Na czterech filarach, od strony grobowca zamieszczono cztery czarne, granitowe tablice z wyrytymi polami bitew. Treść tablic została ustalona przez Biuro Historyczne Ministerstwa Spraw Wojskowych. Początkowo uwzględniono cztery okresy: 972-1683, 1768-1863, 1914-1920 i 1918-1920, w ostatecznej jednak wersji postanowiono zamieścić tylko ostatnie dwa okresy, z przeznaczeniem dwóch tablic na każdy okres. Pod tablicami znajdowały się niewielkie znicze na kamiennych, kwadratowych płytach przypominające formą znicz główny. Znicze pod tablicami były zapalane w dniu rocznicy danej bitwy.




4 kwietnia 1925 roku w Ministerstwie Spraw Wojskowych w Warszawie przeprowadzono losowanie pobojowiska, z którego będą pochodziły zwłoki bezimiennego żołnierza. W niezwykle uroczystej ceremonio ogniomistrz Józef Buczkowski, najmłodszy na sali kawaler orderu Virtuti Militari, wylosował Lwów. Pod przewodnictwem Ministra Spraw Wojskowych ustalono, że bezimienny żołnierz zostanie ekshumowany z Cmentarza Orląt we Lwowie, gdzie przeniesiono ciała 275 bezimiennych bohaterów. 29 października o godzinie 14.30 rozkopano trzy mogiły żołnierskie, na których widniały tabliczki z napisem „Tu leży Nieznany Obrońca Lwowa”. Znajdujące się w trumnach kości nie pozwoliły na jednoznaczne ustalenie, że są to szczątki żołnierskie, z wyjątkiem jednych, które wskazywały na to, że są to zwłoki austriackiego kaprala. W takich okolicznościach podjęto decyzję o rozkopaniu kolejnych trzech grobów. W pierwszej trumnie znaleziono zwłoki sierżanta, w drugiej kaprala, w trzeciej nie było zachowanych żadnych stopni wojskowych, odkryto tam zaś maciejówkę z orzełkiem. Zamknięte trumny ustawiono następnie przed cmentarną kaplicą. Jadwiga Zarugiewiczowa – matka żołnierza poległego na polach Zadwórza i pochowanego w nieznanym miejscu dokonała wyboru jednej z trumien. Po otwarciu trumny okazało się, że wybór padł na żołnierza bez szarzy, z maciejówką. Był to znak, że wybrano ochotnika, żołnierze regularnego wojska nosili bowiem rogatywki. Na grób, z którego wydobyto nieznanego żołnierza, nałożono płytę jemu poświęconą i upamiętniającą jego przeniesienie do Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie.


30 października w uroczystym kondukcie pogrzebowym z trumną na lawecie armatniej, w asyście orkiestry konnej Ułanów Jazłowieckich i oddziałów piechoty oraz kawalerii przeniesiono ciało do bazyliki katedralnej. Następnego dnia arcybiskup Bolesław Twardowski odprawił pożegnalne nabożeństwo, a po nim duchowieństwo ormiańskie, greckokatolickie i rzymskokatolickie odprawiło egzekwie. Po ceremonii w katedrze uformowano kondukt ulicami Lwowa. 1 listopada odjechał do Warszawy pociąg nadzwyczajny. Prowadzony był on przez parowóz udekorowany emblematami narodowymi i żałobnymi. Trumna spoczywała w ostatnim wagonie, w którym wcześniej do kraju przyjechały zwłoki Henryka Sienkiewicza. Drzwi wagonu pozostały otwarte, aby podczas przejazdu trumna była dla wszystkich widoczna. Na Dworzec w Warszawie pociąg dotarł po 22 godzinach. 2 listopada trumna została złożona na lawecie armatniej zaprzężonej w szóstkę koni. Kondukt z Dworca prowadził ksiądz prałat Niewiarowski. Na czele szła orkiestra oraz 30. Pułk Piechoty. Za trumną szli przedstawiciele rządu i wojska. Po nabożeństwie w katedrze trumna została zdjęta z katafalku przez ośmiu podoficerów – kawalerów Virtuti Militari, wyniesiona przed katedrę przez szpaler oddających honory sztandarów i złożona na armatniej lawecie. Kondukt udał się Krakowskim Przedmieściem na plac Saski. Po drodze towarzyszyły mu tysiące warszawiaków, a nad konduktem przelatywały eskadry samolotów. W kościołach biły dzwony. Ze względu na trwającą rozbiórkę Soboru św. Aleksandra Newskiego plac mógł pomieścić zaledwie 3 tys. osób. Laweta z trumną została zatrzymana przed stojącym tu wówczas pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego. Kawalerowie Virtuti Militari przenieśli trumnę przed salutującymi oddziałami i złożyli obok miejsca spoczynku. Do grobowca złożony został akt erekcyjny oraz 14 żalników z ziemią z pozostałych pobojowisk, a także srebrny wieniec od prezydenta Rzeczypospolitej i jedwabny całun w wizerunkiem orła białego. Minutę po złożeniu trumny do grobowca nastąpiła cisza, przestały bić dzwony i oddano 24 wystrzały honorowej salwy armatniej.


W czasie niemieckiej okupacji Polacy nie zaprzestali oddawania czci przed Grobem, z narażeniem życia na płycie składano kwiaty i palono znicze. Niemcy zaś wystawili w tym miejscu wielki znak V - Victoria. Od maja 1942 roku Ogród Saski był terenem „nur für Deutsche” - tylko dla Niemców. W czasie Powstania Warszawskiego plac Saski przez cały czas pozostawał w rękach niemieckich. 28 grudnia 1944 roku oddział „Sprengskommando” wysadził w powietrze Pałac Saski. Budynek został zniszczony, ale monumentalna kolumnada nad Grobem Nieznanego Żołnierza nie runęła w całości. Nad grobowcem stały dwie kolumny. Następnego dnia ponowiono wysadzanie, wtedy sklepienie arkad zapadło się i płyta nagrobna została przysypana gruzem. Dowództwo Ludowego Wojska Polskiego jeszcze przed zakończeniem wojny zadecydowało o odbudowie Grobu. 17 stycznia 1945 roku żołnierze zamiast znicza rozpalili przy gruzach ognisko. W maju 9. drużyna pierwszej kompanii 13. Samodzielnego Batalionu pod dowództwem plut. Michała Dubaniowskiego dokonała odgruzowania okolicy. Po oczyszczeniu zgliszcz Pałacu Saskiego wywieziono ponad 40 tys. m³ gruzu. Otoczenie Grobu wyłożono płytami chodnikowymi i przebudowano jezdnię przed grobem. Przy gruzach honorową wartę zaciągnęły kobiety - żołnierze z Batalionu Fizylierek im. Emilii Plater. W listopadzie naczelny dowódca Ludowego Wojska Polskiego, marszałek Polski Michał Rola-Żymierski, wydał rozkaz przygotowania projektu odbudowy Grobu Nieznanego Żołnierza.





Nad arkadami przywrócono kamienne bazy 8 kolumn oraz ich szczątki. Po odbudowie sklepienia nad arkadami przywrócone zostały kamienne tralki, których część ocalała. Otoczenie grobu zostało wyłożone kamienną posadzką. W otoczeniu grobu od strony Ogrodu Saskiego ustawiono dwie najmniej uszkodzone barokowe rzeźby – alegorię Muzyki i Poezji. Arkady od strony Ogrodu Saskiego zostały wypełnione zdobnymi kratami według projektu Henryka Grunwalda. Na kratach umieszczono najwyższe odznaczenia wojskowe: Krzyż Virtuti Militari - pominięto rok jego ustanowienia w 1792 r., na środkowej Krzyża Grunwaldu, nad którym góruje orzeł bez korony oraz Krzyż Walecznych z mylnym rokiem 1918 zamiast 1920. Uroczystość odsłonięcia Grobu nastąpiła 8 maja 1946 roku. W czasie uroczystości złożono do kotłów ziemię z 24 pobojowisk, a gen. dyw. Marian Spychalski zapalił znicz. W dniu następnym na pl. Zwycięstwa przybyli przedstawiciele rządu, wojska i zagraniczne delegacje. Poświęcenia Grobu dokonał dziekan Wojska Polskiego ks. płk. Stanisław Warchałowski. Marszałek Polski Michał Rola-Żymierski odczytał akt przekazania grobu pod opiekę społeczeństwu Warszawy. W imieniu miasta podziękował prezydent Tadeusz Tołwiński. Przy Grobie Nieznanego Żołnierza został wprowadzony całodobowy posterunek warty honorowej. Do dnia dzisiejszego zmiany warty odbywają się co godzinę, a w każdą niedzielę o godz. 12.00 mają charakter uroczysty.


W 1964 roku wokół Grobu Nieznanego Żołnierza wyłożono nową posadzkę o powierzchni 2.432 m², wymieniono płytę nagrobną, zamontowano reflektory oświetlające obiekt i położono nowy tynk. W 1965 roku zamontowano stojaki do wieńców oraz zamontowano instalację grzewczą dla żołnierzy warty honorowej. 1 lipca Grób został uznany za obiekt zabytkowy. Ponowną renowację przeprowadzono w 1973 roku. Elementy wykonane z piaskowca zastąpiono szarym, wypolerowanym granitem. 18 kwietnia 1989 roku w Grobie Nieznanego Żołnierza została złożona ziemia z mogił katyńskich. W kwietniu 1990 r. premier Tadeusz Mazowiecki polecił ministrowi obrony narodowej Bronisławowi Komorowskiemu przygotowanie raportu o stanie prac nad grobem. Minister Bronisław Komorowski powołał zespół pod kierunkiem Waldemara Strzałkowskiego, który otrzymał zadanie przywrócenia przedwojennych tablic i opracowanie kolejnych. Tablice przedwojenne na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie zostały uroczyście odsłonięte 11 listopada 1990 roku podczas obchodów Święta Niepodległości. 3 maja 1991 roku, podczas obchodów 200-lecia Konstytucji 3 Maja, odsłonięto 14 kolejnych, nowych tablic przedstawiających miejsca bitew z lat: 972-1683, 1768-1921 i 1939-1945. Dwie kolejne tablice zostały poświęcone lotnikom i marynarzom. W 2010 roku przeprowadzono remont Grobu w czasie, którego wykonano m.in. system iluminacji tego obiektu. 


Na koniec chcemy zaproponować wszystkim spacer do Ogrodu Saskiego i na plac marszałka Józefa Piłsudskiego, o których wkrótce opowiemy w osobnym poście. Warto zobaczyć uroczystą oprawę warty i oddać cześć upamiętnionym tu bohaterom. Jeśli będzie chcieli przypomnieć sobie historię tego miejsca, warto też zatrzymać się choć na chwilę przy tabliczkach umieszczonych obok Grobu, każda z nich jest w innym języku, więc mogą się z nimi zapoznać także zagraniczni goście odwiedzający Stolicę.

Komentarze

  1. Do dziś panuje urban legend, że po 1944 cudownie ocalała cała kolumnada.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/The_Saski_Palace_Warsaw%2C_destroyed_by_Germans_in_1944.jpg Wiadomo, że było inaczej, co widać zresztą na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Złoto-Czerwone

Tym razem post będzie nietypowy, bo w zasadzie tylko informacyjny. Każdy bowiem z naszych czytelników chyba wie, a przynajmniej taką mamy nadzieję, jakie są oficjalne barwy i flaga Warszawy. Można je zobaczyć nie tylko na środkach komunikacji miejskiej, ale również w herbie. Flaga składa się z dwóch poziomych pasów o równej szerokości. Zgodnie ze Statutem miasta "Barwami Miasta są kolory żółty i czerwony ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru żółtego a dolny koloru czerwonego".  W wielu źródłach zaś kolor żółty jest zwany kolorem złotym. Decyzja ta wprowadzona została w życie jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bezpośrednio po wojnie jednak nie powrócono do niej. Stało się to dopiero na mocy Uchwały Rady Miasta Stołecznego Warszawy nr 18 z dnia 15 sierpnia 1990 r. w sprawie "przywrócenia tradycji przedwojennej w zakresie herbu, barw miejskich, pieczęci...".  Wielu z naszych czytelników ch

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa